Podpisano porozumienie w sprawie rynku mocy

Podpisane rozporządzenie określa zasady, na jakich państwa członkowskie mogą ustanowić tzw. rynek mocy, który wprowadza wsparcie pieniężne dla elektrowni za to, że przez określony w kontrakcie czas, na wypadek np. niedoboru energii, będą dysponować odpowiednią mocą, czyli będą mogły dostarczyć brakujący prąd. Warto zwrócić uwagę na fakt, że firmy energetyczne dysponujące takim dodatkowym źródłem dochodów miałyby potencjalnie sfinansować modernizację albo budowę nowych bloków.

Z polskiej perspektywy kluczową sprawą w czasie negocjacji był zapis o wprowadzeniu limitu emisji CO2 dla wspieranych z publicznych pieniędzy elektrowni w ramach rynku mocy. Problem polegał na tym, że Komisja Europejska zaproponowała, by wszelkie bloki energetyczne, które miałyby korzystać ze wsparcia w ramach tego mechanizmu, spełniały wysokie normy środowiskowe.

Te normy to przede wszystkim limit emisji w wysokości 550 gramów CO2 na kWh energii elektrycznej produkowanej z paliw kopalnych, który zgodnie z przyjętym kompromisem znajdzie się w rozporządzeniu. Istniejące elektrownie emitujące więcej niż 550 gramów CO2 na kWh i więcej niż 350 kg CO2 średniorocznie na każdy zainstalowany kW mocy będą mogły uczestniczyć w tych mechanizmach do 1 lipca 2025 r. Chodzi o te bloki, które zaczęły działać przed wejściem w życie rozporządzenia. Dla Polski ważne jest to, że wszelkie kontrakty, które będą podpisywane w ramach rynku mocy do końca 2019 r., będą wyjęte spod ograniczeń regulacji.